Typografia żyje? – o Drukarni na Otwartej 12

0
848
www.wroclaw.pl/go/wydarzenia/sport-i-rekreacja/1259416-drukarnia-typograficzna

Wydawać by się mogło, że w dobie powszechnego drukowania cyfrowego czcionki Gutenberga odeszły w zapomnienie. Nic bardziej mylnego. We Wrocławiu wciąż funkcjonuje tradycyjna drukarnia typograficzna.

Drukarnia na Otwartej 12 pełni jednocześnie funkcje zakładu, jak i muzeum. Zabytkowe czcionki oraz maszyny z wieloletnią historią nadają jej wyjątkowego klimatu. Jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie wciąż w tradycyjny sposób wydawane są książki.

Obecnie w Polsce nie ma tego typu drukarni, które zajmowałyby się wydawnictwem. Wszystko jest robione w technice offsetowej albo cyfrowej. Niedaleko nas są drukarnie typograficzne, ale to są pracownie artystyczne. My będziemy wydawać książki i druki użytkowe – mówił podczas otwarcia Drukarni Maciej Zarański, właściciel.

Maciej Zarański nie poprzestał na słowach. Odkąd odkupił pracownię od zecera Zenona Rembikowskiego i zapobiegł zamknięciu drukarni, kontynuuje poligraficzną misję. Niedawno właściciel zapowiedział zbiór opowiadań „Nadodrzańskich opowieści grozy”. W Drukarni powstają również wizytówki, koszulki, podkładki pod szkło – także takie, które pachną czekoladą – pocztówki, plakaty. Podczas Dnia Drukarza z akompaniamentem maszyn odbył się kameralny koncert. Hasło „Typografia żyje” nie zostało rzucone na wiatr – nie da się ukryć, że pracownia na Otwartej 12 tętni życiem.

Maciej Zarański jest nie tylko właścicielem ostatniej tradycyjnej drukarni, ale również prezesem Klubu Innowatora, kucharzem, politologiem oraz pisarzem. Napisał thriller pt. „Powrót Sowy”. W związku z działalnością pisarską powstała NISZA – Targi Książki Niezależnej i Artystycznej. Wydarzenie odbędzie się 21 czerwca – w towarzystwie tuszów, farb i czcionek spotkają się self-publisherzy.

Oczywiście nie zabraknie obecnej zawsze aromatycznej kawy i klimatycznej muzyki, ale sercem wydarzenia będą niezależni autorzy i artyści, wystawiający swoje publikacje. Jeżeli jesteście ciekawi, jak wygląda proces samodzielnego publikowania lub chcecie kupić książki niedostępne w księgarniach, to nie może was zabraknąć! – zaprasza na wydarzenie Drukarnia na Otwartej 12.

Oprócz Dnia Drukarza czy NISZY Zarański organizuje również spotkania ze studentami, którzy wiążą swoją przyszłość z edytorstwem. Niektórzy z nich zostają na dłużej – praktykantów oraz wolontariuszy urzeka nietypowy klimat Drukarni, a także charyzma właściciela.

To nie była do końca decyzja. Odwiedziłam Drukarnię i od razu postanowiłam zostać na dłużej. To miejsce ma niepowtarzalny klimat i nie mówię tu tylko o zapachu farby drukarskiej, który nieustanie unosi się w powietrzu. Czuć, że to miejsce to kawałek historii i tradycji typograficznej. A tradycje warto podtrzymywać. – wypowiada się jedna z praktykantek.

Pomimo licznych dodatkowych aktywności Drukarnia ma problemy z utrzymaniem się. Komercyjnych zamówień jest na tyle niewiele, że właścicielowi nie wystarcza funduszy na opłacenie rachunków. Właściciel Maciej Zarański stara się, aby Zarząd Zasobu Komunalnego obniżył czynsz wynajmu lokalu – swoje wsparcie można wyrazić poprzez podpisanie petycji. Szkoda, aby jedyna tradycyjna drukarnia zniknęła z wrocławskiej mapy.

Dzisiaj miałem sobie zrobić wolne, dlatego mam dwa razy więcej pracy. Dziwne. Ale dzięki temu od jutra będzie o…

Publisert av Drukarnia Mandag 27. mai 2019

Przeczytaj także:

Warszawa wyżej w rankingu niż Nowy Jork, Londyn i Paryż

Magda Gessler otworzyła lodziarnię we Wrocławiu!

Lidl rezygnuje z plastiku podczas grillowania!