Wyłonienie nowego wykonawcy okazało się skutecznym remedium na przedłużającą się w nieskończoność przebudowę ulicy Pułaskiego. Odcinkiem między skrzyżowaniami z ul. Małachowskiego, a ulicami Hubską, Dyrekcyjną i Suchą przejedziemy już w sobotę, 19 stycznia.
Kierowcy powinni jednak być uważni, ponieważ nastąpi zmiana organizacji ruchu, a co za tym idzie, także oznakowań. „Zmiana wiąże się z wprowadzeniem pierwszeństwa przejazdu na ciągu Pułaskiego, Dyrekcyjna, co oznacza podporządkowanie wyjazdu z ul. Gajowej pozostającej trasą objazdu dla zamkniętej Hubskiej. Na skrzyżowaniu Gajowa-Dyrekcyjna ruchem będzie kierowała sygnalizacja świetlna. Dojazd do Suchej możliwy będzie wyłącznie Gajową, jednak na Dyrekcyjnej, jadąc od Joannitów, obowiązywać ma zakaz skrętu w lewo. Prosimy o zwracanie uwagi na nowe oznakowanie i wciąż prowadzone roboty drogowe – mówi Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji.
Jest to dobra wiadomość także dla użytkowników komunikacji miejskiej. Na swoje dawne trasy powrócą autobusy linii 122 i kursy nocne linii 206 i 240, a więc ułatwione zostanie poruszanie się w okolicach Dworca Głównego PKP i Dworca Autobusowego.
Krótkowzroczność magistratu?
Remonty ul. Hubskiej, Pułaskiego i Buforowej zaczęły się podczas wakacji w 2017 roku. Latem ubiegłego roku zamknięto również wiadukt przy ulicy Pułaskiego i tym samym duża część ruchu skierowała się w stronę przejazdu w okolicy dworca PKP. W pierwotnym założeniu cały remont miał trwać maksymalnie 2 lata, a modernizacja ul. Hubskiej i Pułaskiego niecały rok. Pół roku po tym terminie wrocławianie wciąż musieli szukać objazdów. Mimo że dziś sprawa wreszcie zmierza ku końcowi, kierowcy nie wydają się być zadowoleni.
„Przecież to fuszerka – korki będą straszne z powodu wąskiego i niskiego wiaduktu! Przecież jak coś się modernizuje to na przyszłość a nie na teraz ….. wiadukt powinien zostać poszerzony a droga obniżona pod wiaduktem” – komentuje jeden z mieszkańców.
Rzeczywiście istnieje obawa, że remont nie rozwiąże kłopotów komunikacyjnych w tym obszarze. Zwężenie w postaci wiaduktu kolejowego skutecznie spowalnia ruch. Problem polega jednak na tym, że torowisko i reszta instalacji położonych na wiadukcie nie należy do miasta, a do PKP. Jeśli ta państwowa spółka nie wyrazi zgody na przebudowę i nie wyłoży na to pieniędzy, o przebudowie wiaduktów tym rejonie nie może być mowy. Problem jednak w tym, że wrocławski Dworzec Główny jest jednym z najbardziej uczęszczanych dworców w Polsce, a długi, kosztowny remont mógłby sparaliżować komunikację kolejową. Sytuacja jest więc patowa.
Foto: https://gazetawroclawska.pl/drogowcy-wrocili-na-pulaskiego-ma-byc-przejezdna-w-styczniu/ga/13739460/zd/32744462#wroclaw-sie-zmienia, autor: Pawel Relikowski / Polska Press