Lektura listu urzędowego nie należy do najprzyjemniejszych. Za pierwszym razem niewiele rozumiemy, za drugim jeszcze mniej, a za trzecim prychamy ze zniecierpliwienia. Czy ktoś może to przetłumaczyć z polskiego na nasze?
Język polski wcale nie jest taki skomplikowany, jakim go urzędy malują. Wszelkie informacje, przekazywane przez bank, sąd czy inne instytucje, mogą być wyrażone językiem milszym i bardziej zrozumiałym. Aż trudno to sobie wyobrazić, tak bardzo przywykliśmy do zawiłego stylu urzędowego i niepotrzebnego patosu. Czymże byłoby pismo urzędowe bez zdań przypominających tasiemce, rozbudowanych na kilka linijek, gdzie już w połowie tracimy ogólny ich sens? Albo z takimi tworami jak urokliwe „dokonanie realizacji nabycia na drodze przeprowadzenia transakcji kupna-sprzedaży” zamiast prostego „kupienia”?
Przeczytaj także: Rozebrać się dla dzikiej przyrody?
Styl urzędowy obrazowo charakteryzuje Tomasz Piekot w swoim wystąpieniu dla TEDx Talks.
Tomasz Piekot, Grzegorz Zarzeczny oraz kilku innych ekspertów z Uniwersytetu Wrocławskiego tworzą Pracownię Prostej Polszczyzny. Ich założeniem jest uproszczenie języka urzędów na tyle, aby stał się zrozumiany przez masowego odbiorcę. Przeprowadzają ekspertyzy i badają stopień komunikatywności pism, wniosków, formularzy. Do tej pory poprawiali i upraszczali język szeregu różnych instytucji. Pracownia Prostej Polszczyzny może się pochwalić się współpracą z m.in. Ministerstwem Edukacji Narodowej, Kancelarią Prezesa Rady Ministrów czy ZUS-em. Uprościła również wniosek o wydanie dowodu osobistego – to dzięki niej każde okienko do wypełnienia jest prosto, przejrzyście opisane.
Jak sami mówią: Prosta polszczyzna to język do szybkiej lektury, ale przede wszystkim – język klarownych myśli, szczerych intencji i prostej formy.
Każda placówka, która chciałaby zacząć posługiwać się językiem prostym, może skorzystać z oferty pracowni. Wykłady, badania, tłumaczenia tekstów, warsztaty e-learningowe i tradycyjne – językoznawcy przygotowali szereg różnych zajęć, które mają na celu metamorfozę języka urzędów czy firm. Kilka z instytucji może poszczycić się certyfikatem wydanym przez Wydział Filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego, który poświadcza, że urząd posługuje się językiem prostym i klarownym. Pracownia prowadzi również rankingi – ocenia pod względem trudności słów, długości i mglistości zdań strony internetowe prezydenta, premiera, ministerstw i urzędów.
Działanie Pracowni Prostej Polszczyzny napawa optymizmem. Trudne, niezrozumiałe teksty, jakie do tej pory powstają w urzędach, mają szansę przejść do przeszłości. W końcu urzędy nie potrzebują patetycznych wyrażeń, aby podkreślić swoją ważność – potrzebują za to zrozumienia obywatela.

Nie wiesz jak ruszyć z biznesem? Dowiedz się tutaj ?
Koniecznie odwiedź naszą stronę o zdrowiu – f7zdrowie.pl
Zdjęcie główne: źródło