Istnieją różnorakie teorie, wyjaśniające obecność krasnali we Wrocławiu. Ich początki nie są jasne, więcej pewności mamy, co do ich obecnych losów. Aktualnie miasto gości 382 krasnale, a 9 stycznia ich szeregi zasili kolejny.
Najnowszy krasnalem będzie Integracjanek, który stanie przy ulicy Grochowej. Krasnal nawiązuje swoim imieniem do Przedszkola Integracyjnego nr 93 im. Jana Brzechwy – w placówce uczą się dzieci z różnymi schorzeniami, zaburzeniami autystycznymi, niepełnosprawnościami. Krasnal docenia wysiłek, który dyrekcja i nauczyciele wkładają w kształcenie dzieci w integracyjnym przedszkolu.
Integracjanek zostanie odsłonięty 9 stycznia o 9:00 rano, a w uroczystym wydarzeniu weźmie udział prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk, Dyrektor Wydziału Przedszkoli i Szkół Podstawowych Ewa Monastyrska, radny miejski prof. Bohdan Aniszczyk, satyryk Jerzy Skoczylas.
Nie każdy krasnal doświadczył uroczystego odsłonięcia. Niektóre z nich wciąż żyją w ukryciu, stąd też w Urzędzie Rejestracji Krasnali możliwe jest dodanie zdjęć, opisu i lokalizacji krasnala, który nie znajduje się w spisie miejskich krasnali. Jak to możliwe, że o niektórych krasnalach nie wie nawet Rejestr Krasnali? Niektóre z nich zaginęły, aktualne miejsce innych nie jest znane. Co ciekawe, część zaginionych krasnali po czasie wróciła na swoje pierwotne miejsca.

Ich obecność tłumaczona jest różnymi legendami – niektórzy zakładają, że pomniki krasnali stoją na część krasnoludków, które pomogły wrocławianom przepędzić złośliwego Chochlika Odrzyńskiego. Inni uważają, że na ziemiach wrocławskich swego czasu pojawiły się pierwsze historyczne krasnoludki, zaprzyjaźniły się z mieszkańcami, a ich dobra sława sprawiła, że kilkaset lat później stały się symbolem miasta.
Najbardziej prawdopodobna teoria wiąże pomniki krasnoludków z działalnością Pomarańczowej Alternatywy, która malując podobizny krasnoludków na murach, wyśmiewała komunistyczne absurdy. Pierwsze malunki są autorstwa Waldemara „Majora” Fydrycha, którego przez długie lata utożsamiano z powstaniem wrocławskich krasnali. Popularność Pomarańczowej Alternatywy skłoniła dziesiątki tysięcy mieszkańców do przemarszu w krasnalich czapkach, zaś organizowane przez „Majora” happeningi wpisały się w historię miasta.

Krasnale odżyły ponownie dopiero w 2003 roku, kiedy za sprawą działalności Biura Promocji Miasta Wrocław stały się symbolem Wrocławia i zaczęły pełnić funkcje reklamowe. Od tej pory często odchodzi się od łączenia krasnali z buntem, działalnością antykomunistyczną, a wskazuje na ich powiązania z przyjemnymi legendami.
Mniej przyjemne natomiast są procesy sądowe, w których orzeczono, że miasto powinno wypłacić „Majorowi” Fydrychowi odszkodowanie w wysokości 666 tysięcy 666 złotych i 66 groszy w zamian za bezprawne wykorzystanie krasnoludka jako symbolu miasta. Wyrok zapadł w kwietniu ubiegłego roku.
Dziękuję wszystkim za wspieranie mnie podczas procesu jaki wytoczyłem miastu Wrocław o zawłaszczenie przez Magistrat moich praw autorskich proces wygrałem. Niech będzie przestrogą dla korporacji i samorządów.https://t.co/cPemDXi34G
— Waldemar Fydrych (@FydrychPa) April 10, 2018
Nie wiesz jak ruszyć z biznesem? Dowiedź się tutaj!
Przeczytaj również: Wielka Brytania zakazała sprzedaży szczeniąt i kociąt przez strony trzecie, aby…