Wrocław – miasto wykolejonych tramwajów?

0
1127

W zeszłym roku we Wrocławiu wykoleiło się ponad 70 tramwajów. Chociaż mieszkańcy przestali już liczyć, zdarza się to często nawet raz na trzy albo cztery dni. Podchodzący do sprawy z dystansem pasażerowie stworzyli nawet na facebook-u specjalny profil: „Czy wrocławskie MPK dziś już jebło?” 

Wrocławianie żartują, ale jednocześnie załamują ręce, gdy po raz kolejny spóźniają się do pracy przez wykolejenie i blokadę jednej z arterii. Skala problemu jest ogromna: zły stan torowisk często prowadzi do czasowego paraliżu ruchu na wielu odcinkach miasta. 

Nowy prezes MPK Krzysztof Balawejder zdaje sobie sprawę z tych bolączek. Jak tłumaczył jednak niedawno w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, za torowiska odpowiada Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta. Zadeklarował przy tym, że jako prezes MPK jest gotów przejąć ten obowiązek, by móc samemu stawiać firmom remontowym wymagania dotyczące jakości, terminowości i tempa prac. Póki co jednak nie wiadomo, czy za takim rozwiązaniem optują też władze miasta. 

Według zapewnień prezydenta miasta wynika, że do 2023 roku na remont torowisk ma zostać wydane 53 mln zł. Dodatkowa suma 120 mln zł ma też zostać wpisana do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Problem w tym, że ZDiUM wyliczył, że remont torów to kosz 370 mln zł. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że zanim do napraw dojdzie, stan części torowisk ulegnie pogorszeniu. 

„Bardzo liczymy na to, że brakujące 250 mln jednak się znajdą. Magistrat aktualizuje obecnie Wieloletni Plan Inwestycyjny”  mówi prezes AM Jakub Nowotarski.

Tymczasem facebookowy profil „Czy wrocławskie MPK dziś już jebło” ma się dobrze. Dzięki niemu mieszkańcy na bieżąco informują się o utrudnieniach w ruchu, a informacje docierają do nich w ten sposób szybciej niż za pośrednictwem radia albo prasy. Aktualnie funpage ma już ponad 15 tysięcy fanów. 

Foto: doba.pl/wroclaw